Najprostsza odpowiedź to każdy może dowodzić grupą ludzi, ale nie każdemu będzie się chciało. Chcę tu podkreślić, że nie trzeba urodzić się szefem, bo można nim zostać poprzez ćwiczenie potrzebnych umiejętności (pracy z ludźmi).
To jest tak samo jak z ćwiczeniami fizycznymi – każdy może zrobić np. 100 „brzuszków”, ale nie każdy będzie chciał tyle ćwiczyć. I tu przechodzimy do drugiej części pytania.
Ile czasu na to potrzeba?
Niektórzy z nas rodzą się z predyspozycjami więc będą potrzebować mniej czasu, chociaż większość potrzebuje się zaangażować, żeby wytrenować odpowiedni poziom umiejętności. Zaczynając od zera i mając bardzo dobrego trenera, który nas stale obserwuje i koryguje, zaryzykuje stwierdzenie, że już po trzech miesiącach powinniśmy być w stanie przewodzić małej grupie ludzi (szacuje 168h miesięcznie x 3 = 504h, to bardzo dobry początek).
Nikogo chyba nie zdziwi, że najlepsze wyniki mają Ci, którzy długo i dużo ćwiczą. Nie ważne jak bardzo lub jak mało zdolny(a) się urodziłeś, jeśli zajmujesz się czymś 10 tysięcy godzin, to staniesz się ekspertem w tym zakresie (książka „Poza schematem” Malcolm Gladwell, oparta na badaniach).
Ile to dni?
Przy treningu 8h dziennie to 1250 dni. W ciągu jednego roku na przykładowym etacie pracujemy 250 dni. To oznacza, że w 5 lat możemy stać się ekspertem w wybranej dziedzininie.
Zanim zwątpisz, mam dla Ciebie cztery dobre wiadomości:
1) Nie zaczynasz od ZERA – na pewno już masz trochę nieformalnego doświadczenia – każdy ma, ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę
2) Teraz może 5 lat wydawać się długim czasem, ale jeśli masz 35 lat to w wieku 40 lat możesz być ekspertem i potem przez kolejne 27 lat cieszyć się z rezultatów. To jak wydać 5 zł, żeby dostać 27 zł 😉
3) W ogóle olej te 10000 godzin – nie musisz być ekspertem, żeby mieć zespół i radzić sobie w takiej roli. Prawda jest taka, że trzeba zacząć, aby trochę lepiej sobie radzić i zdawać sobie sprawę z tego co się już potrafi, a nad czym będzie się jeszcze pracowało.
4) Konkurencja jest zadziwiająco mała! Ludzie mówią „nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem” i nawet nie próbują przewodzić innym. Rezygnują zanim zaczną. To dla Ciebie świetna wiadomość, bo jeśli tylko zaczniesz wykazywać w miejscu pracy chęci kierowania ludźmi, już znacznie zwiększasz swoje szanse. Chyba każdy z nas zna takiego kierownika, który na niczym się nie zna, a jednak jest kierownikiem, bo swego czasu głośniej od innych mówił, że chce się tym zająć. Szkoda tylko, że zachłysnął się swoim „sukcesem” i przestał rozwijać, bo teraz inni się z nim męczą. Jeśli zaczniesz i nie zatrzymasz się zaraz po pierwszym sukcesie, to zapewniam Cię, będziesz lepszym leadem i managerem dla swojego zespołu niż ten nic nie wnoszący farciarz, którego już dawno powinni zwolnić. A może Ty go zwolnisz za parę lat, gdy już go „przeskoczysz”?
„Dziel się wiedzą, zdobywaj doświadczenie”